Zazdrościmy Panu Henrykowi kondycji. A Wy?
Dzisiaj Urząd Gminy Ustronie Morskie odwiedził 72-letni Henryk Chrzanowski. Dziarski mężczyzna przyjechał ze Złocieńca do Ustronia Morskiego rowerem. Okazuje się jednak, że to tylko niewielki odcinek trasy, którą pokonał w ciągu ostatnich dni.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Pan Henryk, znany w naszym województwie, ale nie tylko pasjonat rowerowych wypraw, na swoim wysłużonym jednośladzie zwiedził 113 gmin województwa zachodniopomorskiego. Całkowita długość trasy wyniosła…4852 km i trwała 34 dni! - Przyjechałem specjalnie do Ustronia Morskiego, żeby spotkać się z Panią wójt i uścisnąć jej dłoń. Ustronie to piękna miejscowość, bardzo mi się podoba, bo jest tu ładnie, czysto i ludzie są przyjaźni. Przy tej okazji chciałbym podziękować Pani Anecie i Sebastianowi Bukowskim, którzy udzielili mi noclegu – opowiada rowerzysta. Mężczyzna do Ustronia Morskiego przyjechał ze swojego rodzinnego Złocieńca. – To tylko niewielki odcinek mojej trasy. Wyjechałem ze Złocieńca do Mielna, następnie Ustronia Morskiego, Darłowa i na Hel – opowiada z błyskiem w oku. To pierwszy etap jego rowerowej wyprawy. Drugim etapem było Darłówko-Dąbki-Łazy-Mielno-Koszalin-Białogard-Połczyn-Zdrój-Czaplinei i powrót do Złocieńca. Łącznie, w ciągu sześciu dni Pan Henryk pokonał 1142 km. – Całą trasę objechałem w ciągu sześciu dni, pokonując dziennie 190 kilometrów – nie ukrywa zadowolenia z osiągniętego sukcesu.